Polska gospodarka dynamicznie rośnie, a niemiecki rynek, będący naszym
największym partnerem handlowym, oferuje polskim firmom ogromne możliwości.
Jak skutecznie wykorzystać ten potencjał? O tym rozmawiamy z Anną Chojnacką,
dyrektor Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej AHK, która wskazała nam
perspektywy współpracy naszych gospodarek.
IGS: Czym można dzisiaj przekonać polskie firmy do inwestowania w Niemczech.
Jakie są szanse i ograniczenia?
- Jest tak dużo dobrych przykładów firm, też od was z Opolszczyzny, że to jest chyba
najlepsza rekomendacja. Firmy, które tam odniosły sukces prezentujemy w Polsce na
spotkaniach pod hasłem “Focus on Germany”. Organizujemy je w ważnych centrach
gospodarczych. Zapraszamy wiodące firmy, żeby właśnie te dobre przykłady prezentować.
Jesteśmy też niezwykle zbudowani i zaskoczeni ilością firm, które do nas podchodzą i
mówią, że one już są na rynku niemieckim i z powodzeniem robią tam interesy. To firmy z
branży obróbki metali czy obróbki tworzyw sztucznych. Sporo jest też poligrafii realizowanej
na zamówienie Niemców.
Trzeba podkreślić, że pakiety inwestycyjne rządu niemieckiego są gigantyczne - to jest
pewne 500 miliardów miliardów euro. No i warto, żeby w tym polskie firmy partycypowały
zwłaszcza, że w nowej sytuacji geopolitycznej, która zmienia się dynamicznie, rząd
niemiecki próbuje jednak zredukować swoje uzależnienie od Chin. W niektórych branżach,
takich jak np. infrastruktura krytyczna stawia po prostu na współpracę, na dostawy, na zakup
komponentów z rynków pewnych.
Są też pesymistyczne informacje z rynku niemieckiego, że gospodarka spowalnia.
Niektóre branże, dotychczasowe lokomotywy niemieckiego przemysłu jak automotive
mają problemy. Czy ten trend już hamuje?
- Ten trend jeszcze się nie odwraca, widzimy to też u naszych firm członkowskich z tych
branż, które też w Polsce zainwestowały i produkują dla rynku niemieckiego. Te problemy
się jeszcze nie zakończyły, no ale miejmy nadzieję, i na to liczymy, że partycypowanie w
tych ogromnych inwestycjach, wsparcie elektromobilności, bo są znów nowe pomysły rządu
niemieckiego, tym wszystkim firmom pomoże.
W jaki sposób pomagacie polskim przedsiębiorcom w pokonywaniu barier podczas
wchodzenia na rynek niemiecki?
- Przede wszystkim doradzając. Nie wiemy wszystkiego, ale mamy tak mocną sieć
współpracy z naszymi firmami członkowskimi, że jesteśmy w stanie poprowadzić praktycznie
“za rękę” do sukcesu. Na pewno jesteśmy w stanie solidnie ten rynek zbadać dla firm
polskich. Polskie firmy są w naszej społeczności coraz mocniejsze, bo jest ich już ponad 40
procent. Od dobrych 15 lat one faktycznie korzystają z naszej pomocy w poszukiwaniu
kontrahentów, poszukiwaniu klientów, bo też jest dużo firm usługowych.
Są też nowe priorytety rządu niemieckiego, mamy coś w rodzaju nowego otwarcia. Mamy
zaproszenia do Niemiec na konferencje i myślę, że jako AHK jesteśmy aktywnym
ambasadorem Polski.
Jak jesteśmy postrzegani, udowodnił nowy kanclerz Friedrich Merz, który odwiedził
Polskę jako drugi kraj po objęciu urzędu…
- Myślę, że mamy też podobne systemy wartości i widać przesłanki, że będzie to bardzo
sensowna współpraca. Szykujemy sporo wyjazdów do Niemiec. Po prostu - dzieje się.
Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa organizuje śniadanie biznesowe nt.
„Fundacja rodzinna jako narzędzie sukcesji, ochrony majątku i budowania
międzypokoleniowej odpowiedzialności”, które odbędzie się 01.07.2025 w godzinach 10:00-
12:00 w sali bankietowej Itaka Arena w Opolu. Partnerem spotkania jest Izba Gospodarcza
„Śląsk”.
ul. Wrocławska 133
45-837 Opole
NIP 756 10 31 378
(budynek Centrum Biznesu)
Strona www stworzona przez NAST